Sprawdzony przepis!

Kleftiko

Nazwę swą potrawa ta zawdzięcza greckim bojownikom, ukrywającym się w greckich górach, w czasach okupacji tureckiej. Używali oni do pieczenia mięsa, dołów w ziemi, tak aby dym oraz zapach potrawy, nie ujawniał ich stanowisk. A mięso było kradzione, stąd nazwa kleftiko, od greckiego κλέφτες, czyli złodzieje. Taką wersję zasłyszałam od pewnego wiekowego już dziadka. 
Dziś słowa kleftiko, używa się powszechnie w odniesieniu do każdego dania, które zostało zamknięte w pergaminowy papier i w tej formie zapieczone. Nie ma jednej receptury na kleftiko. Różnią się one, zależnie regionu, w którym się je przygotowuje.
Generalnie znane są dwa główne rodzaje kleftiko: arni kleftiko, z jagnięciny lub katsikaki kleftiko, z mięsa kozy. Jednak kleftiko możecie wykonać niemal z każdego rodzaju mięsa.


Poniższe danie wykonałam z jagnięcego udźca, lecz dla zainteresowanych podam też przepis na kleftiko z kozy. Kleftiko takie nauczyła mnie wykonywać pewna babcia, matka właścicielki hotelu, w którym pracowałam kilka lat temu.

Składniki: (dla 6 osób)
  • 1 ½ kg udźca z jagnięcia
  • 6 cebul
  • 6 pomidorów
  • 6 dużych ziemniaków
  • 300g fety (w oryginalnym przepisie był telemes, biały, miękki ser)
  • sól
  • pieprz
  • kmin rzymski




Marynata:
  • Pół szklanki oliwy
  • Lampka białego wina
  • Sok z połowy cytryny
  • 6 ząbków czosnku (posiekane)

Mięso myjemy, osączamy i kroimy w kostkę o boku 3-4 centymetrów. Pokrojone mięso umieszczamy w misce i zalewamy składnikami marynaty. Władamy do lodówki na 2 godziny.


Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w kostkę.



Pomidory kroimy w plasterki, zaś cebulę w pół plasterki.




Wszystkie warzywa mieszamy razem ze sobą oraz z przyprawami.
Do warzyw dodajemy mięso, wraz z marynatą.

Przygotowujemy 6 arkuszy pergaminu. Na środku każdego rozkładamy mieszankę mięsno-warzywną. Każdą porcję posypujemy pokrojoną w kostkę fetą.




Zamykamy papier do pieczenia, tworząc woreczek i związujemy go nicią.
Następnie pakiety kładziemy na blachę do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego piekarnika.


Pieczemy w 175-180 stopniach przez 2 godziny.
W czasie pieczenia wstawiamy do piekarnika naczynie z wodą.
Po upieczeniu przenosimy pergamin na talerz, rozwijamy i możemy jeść.


W przypadku kleftiko z kozy postępujemy podobnie, z tym, że temperatura pieczenia jest niższa i wynosi 165-170 stopni. Czas pozostaje bez zmian. Używamy jednak nieco innych składników.


Składniki:
1 ½ kg mięsa z kozy (najlepszy udziec)
250g teleme lub fety (pokrojonej w kostkę)
350g kefalotiri (pokrojonego w kostkę) można zastąpić go parmezanem
5 pomidorów lub 1 pomidory w puszce
6 ząbków czosnku
sól
pieprz
oregano

Marynata:
Pół szklanki oliwy
Lampka czerwonego wina
Sok z połowy cytryny
6 ząbków czosnku (posiekane)

Zainteresowanych tematyką kuchni greckiej zachęcam do przeczytania artykułu.

I oczywiście, życzę smacznego!