Sprawdzony przepis!

Cytrynowe ciasto bez jaj, czyli coś słodkiego do niedzielnej kawki


Pamiętam, że swego czasu znalazłam gdzieś, nie pamiętam już gdzie przepis na czekoladowe ciasto bez jajek. Zrobiłam je i nawet wyszło tzn. smak był w porządku, tylko wygląd taki nijaki. Postanowiłam więc poeksperymentować i zrobić podobne raz jeszcze. Niestety okazało się, że z domu wyszło kakao a specjalnie po jedną rzecz to ja nie będę jechała.

 

Postanowiłam zrobić ciasto bez kakao. Jakiś smak jednak należało mu nadać a waniliowy jest już tak oklepany, że aż niesmaczny, więc wybór padł na cytrynę. Był to o tyle wybór naturalny, że cytryn mam teraz dostatek i już sama nie wiem jak je przetworzyć…
Starłam skórkę z jednej cytryny oraz wycisnęłam z niej sok. Sok posłużyć miał nie tylko jako smakowy dodatek lecz także jako aktywator dla dodanej do ciasta sody.




Produkty sypkie:
  • 2 kubki mąki pszennej
  • 1 kubek cukru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody
  • skórka z cytryny
  • szczypta soli

Produkty mokre:
  • 1 kubek mleka
  • ½ kubka oleju
  • 2 łyżki soku z cytryny

Produkty suche zmieszałam ze sobą, dolałam do nich zmieszane razem płyny i dobrze wymieszałam do połączenia. Następnie wylałam gotową masę na natłuszczoną olejem blaszkę do pieczenia i włożyłam do rozgrzanego piekarnika. Piekłam 50 minut w temperaturze 180 stopni.
A oto efekt:

I po przekrojeniu:


Ciasto wyszło bez zakalca i smaczne w smaku, jednak wydawało mi się za ciężkie, więc idąc za ciosem przygotowałam zaraz drugie. Przygotowałam go identycznie jak pierwsze, z jedną różnicą, że dałam 1 kubek mąki pszennej i 1 kubek mąki kukurydzianej.


Ciasto wyszło bardziej kruche i lżejsze. Smak też trochę się zmienił, w moim odczuciu na lepsze ale wszystko jest sprawą indywidualną.